Stylizacji z Chin ciąg dalszy. Najwięcej udało nam się złapać na kliszy w czasie odpoczynku na ławce przy East Nanjing Road - mocno zatłoczonej ulicy handlowej. Jak widać, królowały sukienki! W dzielnicy Pudong przeszłyśmy z kolei na skróty przez centrum handlowe przy Diamond Avenue, natrafiając przy okazji na małą wystawę zorganizowaną przez markę Louis Vuitton.
Smutna panda. I słusznie, na jej zrobienie zużyto tyle skóry...
Kameleon.
Odniosłyśmy wrażenie, że w Azji bardzo popularne są buty podobne Crocksom. Na zdjęciu u góry w różowej odsłonie:)
Hm?;)
Mniej lokalny akcent, ale Patrick Dempsey zawsze stylowo;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz